Reklama display w Polsce utożsamiana jest bardzo często przez klientów z natarczywymi banerami, które zakrywają większą część strony wielu portali. Skąd więc wśród amerykańskich reklamodawców taki pęd do wydawania większych kwot, gdy statystyki użycia AdBlocka i podobnych narzędzi jedynie rosną? Odpowiedź jest prosta: bo display to nie tylko banery.
Według amerykańskiego portalu eMarketer, wydatki na reklamę display w 2016 roku po raz pierwszy przewyższą wydatki na reklamę w wynikach wyszukiwania. Na taką sytuację ma głównie wpływ coraz większe zainteresowanie reklamą wideo, jak również rozwój rich media, które to wchodzą w skład terminu Display. O ile na urządzeniach klasy desktop zainteresowanie takimi formami reklamy nie będzie rosło tak dynamicznie, to urządzenia mobilne będą prowadzić ten nowy trend reklamowy. Należy mieć na uwadze, iż w ramach rich media i reklamy display zliczane są media społecznościowe tj. Twitter czy Facebook, co na pewno może nam bardziej zracjonalizować większe wydatki na display.
Oczywiście całe te dywagacje trzeba skonfrontować z faktem, iż szacunki te dotyczą rynku US i jak nauczyło nas doświadczenie nie wszystko co działa/dzieje się w US, przenosi się na nasz rodzimy rynek. Jednak biorąc pod uwagę, iż coraz częściej znaczny ruch pochodzi z urządzeń mobilnych (w zależności od branży może to być nawet i 40%), promocja w tych kanałach również w Polsce jest zabiegiem racjonalnym i uzasadnionym.
Czy zaobserwujemy podobne trendy u nas? Tylko czas pokaże.